O 3 nad ranem obudziła mnie głośna eksplozja.
Choć pobudka zaplanowana była dopiero na 3:30, postanowiłam od razu wydostać się z ciepłego śpiwora i nacieszyć mocno zaspane oczy żarzącą się lawą spływającą po stożku aktywnego wulkanu Fuego.
Trek na wulkan w Gwatemali, to przygoda której się nie zapomina.
Wulkany w Gwatemali
Odwiedzając Gwatemalę nie da się choćby nie zobaczyć wulkanu.
Kraj ten położony jest niedaleko granicy 3 płyt tektonicznych, czego rezultatem jest duża aktywność sejsmiczna (codzienne trzęsienia ziemi o zazwyczaj niegroźnym natężeniu), i wulkaniczna.
Na ok.1/3 powierzchni Polski mieści się tutaj aż 37 wulkanów z czego 4 są cały czas aktywne:
Pacaya
Fuego
Santiaguito
Tacana
W szczególności jeden z nich - Fuego, przyciąga co roku mnóstwo głodnych emocji turystów, którzy chcą zmierzyć się z wulkanem i samymi sobą.
Bo podejście na wulkan Acatenangno to nie igraszka.
Dlaczego trek na Acatenango to najlepsza okazja na podziwianie aktywnego wulkanu?
Zaraz zaraz, Acatenango czy Fuego? O co tutaj chodzi?
Aktywny wulkan Fuego, wraz z uśpionym wulkanem Acatenango tworzą kompleks La Horqueta, co czyni Acatenango świetnym 'tarasem widokowym' do obserwacji kapryśnego Fuego. I to z bardzo bliskiej odległości!
Szczyty obu wulkanów oddalone są od siebie tylko o ok. 3-4 km, stąd wycieczki organizowane są na Acatenango.
Wulkan Fuego
Fuego jest ciągle aktywny i ma eksplozje niskiego stopnia średnio co 5-15 minut. Co sprawia, że jest tak atrakcyjny dla turystów. Fuego jest najaktywniejszym wulkanem w Ameryce Środkowej.
wysokość: 3763 m n.p.m. typ: stratowulkan ostatnia znacząca eksplozja: 2018 r.
Wulkan Acatenango
Acatenango jest wulkanem uśpionym z dwoma wierzchołkami - północnym i nieco wyższym południowym, na który wspinamy się podczas wycieczki.
wysokość: 3976 m n.p.m. typ: stratowulkan ostatnia znacząca eksplozja: 1972 r.
Przebieg wycieczki na Acatenango
Po ciepłym i pożywnym śniadaniu minibus zabrał nas do bazy sprzętowej.
Agencja, z którą zdecydowaliśmy się iść na wulkana Acatenango - CA Travelers (gorąco polecam!), w cenie pakietu oferuje w zasadzie wszystko czego można potrzebować podczas treku. Każdy z naszej kameralnej, 8-osobowej grupy został wyposażony w 3-litrowy CamelBak z wodą, lunch box z posiłkami, ciepłe narciarskie rękawice (oj, przydały się!), poncho przeciwdeszczowe, etc.
Do tego, jeśli nie miało się ciepłych ubrań, które w Gwatemali zazwyczaj są nieprzydatne, można było dobrać sobie spodnie, swetry i kurtkę. Ja wybrałam sobie szalenie kolorową kangurkę, nie ma to jak trzymać styl na szlaku.
Kiedy wszyscy byli już gotowi, bus dowiózł nas na początek trasy pieszej (na wysokości 2400m n.p.m.). Tutaj mieliśmy możliwość zatrudnić tragarzy oraz wypożyczyć kijki ułatwiające nieco wspinaczkę.
Wypożyczyłam kijek, ale na tragarza się nie zdecydowałam.
Choć nie byłam pewna swojej sprawności fizycznej, ambitnie podeszłam do tematu i samodzielnie wnosiłam swoje graty do bazy.
Lekko nie było.
Poncho przydało się już na starcie, bo szlak przywitał nas mocną ulewą. W końcu wspinaliśmy się w czerwcu, co w Gwatemali oznacza porę deszczową.
Deszcz jednak szybko ustał i mogliśmy cieszyć się pięknymi widokami i zmieniającą się wraz z wysokością roślinnością.
Pierwszego dnia, musieliśmy wspiąć się na ok. 3600 m n.p.m. Pola uprawne zamieniły się w las mgielny, las mgielny w las sosnowy, a dalej było widać już tylko pył wulkaniczny i rozproszone gdzieniegdzie kępy traw, roślin górskich czy krzewów.
Po ok. 2 godzinach podejścia zatrzymaliśmy się na lunch, a po kolejnych ~3 dotarliśmy do bazy noclegowej z absolutnie niesamowitym widokiem na wyrzucający pyły i gazy wulkan Fuego.
W bazie rozgościliśmy się w namiotach, a przewodnik sprawnie rozpalił ognisko i przygotował nam gorącą gwatemalską czekoladę.
Zmęczeni i szczęśliwi nie mogliśmy jednak doczekać się zachodu słońca.
Bo po zmroku widać LAWĘ!
Fuego nie zawiódł, raz po raz wyrzucał rozgrzaną, czerwono-pomarańczową lawę, wyglądało to jak pokaz fajerwerków.
W nocy zrobiło się zimno, więc pochowaliśmy się w namiotach. Spało mi się całkiem wygodnie, aż o 3 obudził mnie potężny huk eksplozji.
I tak był czas na wstawanie, bo koło 4 nad ranem, przed wschodem słońca ruszyliśmy na sam szczyt wulkanu Acatenango - 3957 m n.p.m.
To był najtrudniejszy fragment podejścia, 3 kroki w przód, 2 w tył. Stopy osuwały się w miałkim pyle wulkanicznym, który pokrywa górną część Acatenango. Na samą górę dotarliśmy zmęczeni, spoceni, zdyszani, ale uśmiechnięci.
Ze szczytu Acatenango rozpościera się widok na prawie całą Gwatemalę! Przewodnik wskazywał: "tu widać Pacyfik, tu Jezioro Atitlan, tu stolicę kraju...".
Po śniadaniu, rzucaliśmy jeszcze ostatnie łapczywe spojrzenia na Fuego i ociągając się ruszyliśmy w drogę powrotną.
Schodząc w dół cały czas zastanawiałam się, jak w ogóle udało mi się wejść na Acetenango!
Jak przygotować się do treku na wulkan Acatenango?
Jeśli wybierzecie się na trek z porządnym biurem podróży, na pewno poinformują was o warunkach, potrzebnym sprzęcie itp. Mimo wszystko poniżej podaję parę ważnych informacji, aby wasza przygoda była jak najbardziej udana.
Przede wszystkim muszę zaznaczyć, że trek na Acatenango jest trudny. Nie polecałabym go osobom, które nie mają choć trochę doświadczenia z górskimi wycieczkami. Pierwszego dnia idzie się 5-6 godzin i to prawie non-stop pod górę. Mierzcie siły na zamiary.
Jest jednak parę spraw, które pomogą nam w zdobyciu Acatenango:
parodniowa aklimatyzacja w Antigua (lub wyżej) - jeśli wyruszycie na szlak tuż po wyskoczeniu z samolotu, może się okazać, że to za dużo dla waszego organizmu, kilkudniowa aklimatyzacja powinna pomóc
nawodnienie - ja zaczęłam nawadniać się już na 2 dni przed wyjściem, trek jest bardzo wymagający fizycznie, aby się nie odwodnić w aptece kupiłam elektrolity w proszku (do zalania wodą - takie są tańsze niż napoje typu RedBull, i nie zawierają kofeiny). Roztwór piłam przed wycieczką, a parę saszetek zabrałam również na szlak, aby regularnie uzupełniać elektrolity. Na 2-dniową wycieczkę przewodnicy zalecają zabrać przynajmniej 4 litry wody.
gotowość na zmienną pogodę - należy być przygotowanym na różne i zmienne warunki pogodowe, co oznacza, że należy zaopatrzyć się zarówno w kurtkę/poncho przeciwdeszczowe, jak i kapelusz i okulary przeciwsłoneczne oraz krem z filtrem. Najlepiej ubrać się 'na cebulkę' i wraz ze zmianami temperatur dodawać lub odejmować kolejne warstwy.
niezależnie od pogody, na wysokości blisko 4000m n.p.m. będzie zimno, także przyda się ciepła kurtka, rękawiczki i czapka
odpowiednie obuwie - podejście na Acatenango nie jest trudne technicznie, ale wymagające fizycznie, dobre sportowe lub trekkingowe buty to podstawa (proszę bez klapek)
Na Acatenango można wspinać się również samodzielnie, bez przewodnika czy wycieczki. Ale wtedy albo należy mieć własny sprzęt kempingowy, albo wejść i zejść ze szlaku w jeden dzień.
Koszt 2-dniowej wycieczki na wulkan Acatenango:
Koszty wycieczek w zależności od biura podróży oscylują między 300 - 600Q. Wraz z mężem z polecenia naszych przyjaciół zdecydowaliśmy się na usługi biura CA Travelers. Poniżej wyszczególniam koszty za wycieczkę z noclegiem na Acatenango:
- pakiet w agencji turystycznej CA Travels - 350 GTQ, obejmuje: transport, przewodnika, nocleg w namiocie (gruby materac, śpiwór i wkładka do śpiwora), 3 posiłki, gorącą czekoladę i wino w bazie noclegowej, wypożyczenie sprzętów i ciepłych ubrań...
Dodatkowe koszty:
obowiązkowe:
- wstęp na szlak - 110 Q
opcjonalne:
zatrudnienie tragarza, który poniesie nasz plecak - 150 Q w jedną stronę lub 200 Q w dwie strony
wynajęcie kijków 5 Q/kijek
dodatkowy trek na Fuego z bazy noclegowej 200 Q (zależny od pogody i ilości chętnych)
dodatkowe przekąski i/lub napoje (wszystko trzeba kupić przed wejściem na szlak, najlepiej jeszcze w mieście)
napiwki
1 GTQ (quetzal) ≈ 50 groszy
Bezpieczeństwo
Choć wycieczka na podziwianie wulkanu Fuego nie jest bez ryzyka, I choose danger. Podobno najwięcej wypadków zdarza się w domu.
Polecam ubezpieczenie SafetyWing, które możesz wykupić na dowolnym etapie podróży.
Jeśli chcesz pomóc
CA Travelers stawiają na ekologię i wspieranie lokalnej społeczności. Starają się zapewnić godne wynagrodzenie swoim przewodnikom i wygodę klientom. Dlatego też wypożyczają sprzęty takie jak rękawice, plecaki, itp.
W Gwatemali wszelkie tego typu sprzęty są jednak mało dostępne i/lub bardzo drogie. Jeśli wybieracie się do Antigua i macie trochę miejsca w bagażu, jeśli chcecie pomóc skontaktujcie się z CA Travelers, bo na pewno czegoś akurat potrzebują. Wtedy możecie dowieźć im brakujący sprzęt, a oni oddadzą wam za niego pieniądze.
Przydały ci się informacje zawarte w artykule? Chcesz wspomóc mojego bloga? Możesz to zrobić stawiając mi kawę.